piątek, 2 sierpnia 2013

Na tonącym statku nie ma gentlemanów

Gdy tonie statek nie ma gentlemanów: ratuje się kto może, mężczyźni nie martwią się o kobiety i dzieci, a załoga ratuje głownie siebie - takie pesymistyczne wnioski wynikają z badań szwedzkich specjalistów opublikowanych przez "Proceedings of the National Academy of Sciences". 

Nie wszyscy badacze się z tym zgadzają i krytykują badania, najbardziej Brytyjczycy, którzy wypadli w nich najgorzej. Badacze z uniwersytetu Uppsala powołują się na losy pasażerów 18 statków, które zatonęły w okresie od 1852 r. do 2011 r. Uwzględniono w nich katastrofę Titanica, a także brytyjskie, rosyjskie i amerykańskie statki. Część z nich została zatopiono podczas I i II wojny światowej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz